Strona Główna
sobota, 20 styczeń 2018 21:45

“Przygoda” z Przewodnikami Świętokrzyskimi podczas spotkania opłatkowego na Św. Krzyżu.(13.01.2018)

Tradycyjnie już od prawie 20 lat Przewodnicy Świętokrzyscy rozpoczynają Nowy Rok od Mszy Świętej oraz spotkania opłatkowego na Świętym Krzyżu. W tym roku odbyło się to w sobotę 13 stycznia.
“Przygoda” postanowiła uczestniczyć w tej pięknej uroczystości. Trasa nasza wiodła z Trzcianki na Św. Krzyż, a droga powrotna do Nowej Słupi.
Na tymczasowym dworcu autobusowym przy Placu Niepodległości zebrała się pokaźna, ok. 40-to osobowa grupa wędrowców, których nie przestraszyła dość mroźna i wietrzna pogoda.

Prowadzący trasę Mirosław Kubik na przystanku w Trzciance serdecznie powitał uczestników i zachowując wszelkie zasady bezpiecznego poruszania się po drodze doprowadził do szlaku wiodącego do Klasztoru znajdującego się na Świętym Krzyżu (Łysej Górze - 594 m.n.p.m.).

SAM 0971i minW lesie było już spokojniej, a więc w miłej atmosferze podążaliśmy łagodnie pod górę, podziwiając przepięknie oszronione drzewa. Warto było, chociażby dla tych doznań, wyrwać się z szarych Kielc.
Przed godz. 11-tą dotarliśmy do Klasztoru (Bazylika mniejsza pw. Trójcy Świętej i sanktuarium Relikwii Drzewa Krzyża Świętego sanktuarium znajdujące się na Świętym Krzyżu (Łysej Górze) w Górach Świętokrzyskich, na terenie diecezji sandomierskiej w granicach administracyjnych Nowej Słupi. Najstarsze polskie sanktuarium, miejsce szczególnego kultu w wieku XV.), gdzie “czerwieniło” się od przewodnickich kurtek.

Przy głównym ołtarzu podziwialiśmy piękną Szopkę Betlejemską.
We mszy świętej uczestniczyło około 60 osób. Była to piękna uroczystość w intencji Przewodników Świętokrzyskich, jednocząca turystyczną brać.
Prowadzący naszą grupę Mirek Kubik, z właściwą sobie dykcją, odczytał psalm.
Po zakończeniu mszy wszyscy udaliśmy się do zachrystii, aby tam tradycyjnie podzielić się opłatkiem i złożyć sobie serdeczne życzenia zdrowia i wszelkiej pomyślności w 2018 r.

SAM 1009e min
W tak zwanym międzyczasie Basia Rej i ja, czyli Ewa Gonciarz, postanowiłyśmy dokonać heroicznego czynu i wdrapałyśmy się na wieżę. To rzeczywiście był nie lada wyczyn.
Im wyżej, tym zimniej, nie mówiąc o strasznie huczącym wietrze.
To, co ujrzałyśmy na górze, przerosło wszelkie nasze oczekiwania. Widok bajkowy! Pięknie oszronione drzewa w dole, a na górze całe w lodowych igiełkach barierki balkonu widokowego. Nie mogłyśmy się napatrzeć, ale dotkliwe zimno, uniemożliwiające już w którymś momencie robienie zdjęć, zmusiło nas do zejścia na dół.

SAM 1019 min


Po tak fantastycznych przeżyciach wracaliśmy w kierunku Nowej Słupi Drogą Królewską, urozmaiconą przepięknymi stacjami drogi krzyżowej.
Ze względu na przejmujący chłód i głód trasę pokonywaliśmy dość pospiesznie. Z największą więc rozkoszą rozgościliśmy się w Karczmie Mnicha, gdzie przy jadle i napojach zakończyliśmy ten wspaniały dzień.
Do zobaczenia za rok, mam nadzieję, w jeszcze większym gronie Przewodników Świętokrzyskich.


Tekst: Ewa Gonciarz
Zdjęcia: Ewa Gonciarz i Mirosław Kubik


 

 

 

Kalendarz Imprez